Leniuchujemy strasznie. Pada od rana, wiec nawet nie chodzimy na plaze :) .
Na szczescie w naszym bungalowie nie brakuje atrakcji. Oprocz telewizora (!!!) mamy na tarasie mrowki czarne i czerwone, szczura, ktory czesto bywa u nas w pokoju, zwlaszcza, gdy na wierzchu zostanie jakies jedzenie, ale ostatnio nie pogardzil tez Oskarem Wildem). Najprzyjemniejszymi jednak wspollokatorami sa dwa mega gekony. Sa przepiekne, szaroblekitne nakrapiane pomaranczowym. godzinami tkwia bezruchu na scianie, ozywaja wieczorem. Tak zreszta funkcjonuje wiekszosc istot zywych w tej strefie klimatycznej. Przy kazdym domu, restauracji, innym biznesie jest hamak i gdy tylko jest przestoj w interesie - siup na lozeczko i czekamy...
Na zdjeciu: Zosia bada zwyczaje i zachowanie gekonow. Niestety znow nie ma fotoszopa... :(
wiec reszta zdjec innym razem
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz