czwartek, 11 czerwca 2009

Będzie ciężko...ale kolorowo.


Obrazek z wczoraj, na szczęście zmieściła się tylko połowa. Czy prowadzą gdzieś kursy praktycznego pakowania? Zawsze mam z tym problem i zawsze jest nie tak, albo wezmę za dużo, albo za mało i potem przez cały urlop piorę (tak jak w zeszłym roku). Trochę się denerwuję, samoloty spadają, paszporty się zawieruszają, głowa w chmurach.
Wylot jutro, 12.06.2009 o 10.10 do Kijowa, stamtąd o 14 już do celu. Zdecydowałam się na Kijów, mimo niemiłego incydentu dwa lata temu. Za poźno odprawiłyśmy się w Kijowie (międzylądowanie w drodze do Stambułu) i nasz bagaż, mimo że nadany w Warszawie do Stambułu, został na cztery dni na Ukrainie. Zobaczymy jak będzie w tym roku. Ha, ha.

1 komentarz:

  1. spakować się na miesiąc do innego świata... to może być trudne, rzeczywiście

    OdpowiedzUsuń