wtorek, 9 czerwca 2009

Wala? to ja:)

Ponad miesiac temu weszlam do Megi do montazowni i zobaczylam ze obok kompa lezy przewodni Tajlandia Pascal?!
(czy jakos tak). Pytam. Jedziesz do Tajlandii?
Meg: Tak
Ja: Zaje.... hmmmm, Wiesz co, Jadeęę z Tobą.
Meg: Jedziesz ze mną?
Ja: Tak, jadeeee.
Meg: Zaje...... wariatko!


.... i trzy dni pozniej mialysmy kupione bilety do Bangkoku.... i tak sie zaczeło.... O Jezu to juz ten piątek, TAK dokladnie ten piątkiem. Jedziemy, My dwie i nasze Dieciaki. Podróż pod hasłem Ignaś i Zosia przez Azję.
Tak to wymysliła Meg i rzeczywiscie brzmi jak Bolek i Lolek dookoła świata :).

Powiedzialam Meg, ze jestem juz spakowana, ale tak naprawde juz piaty raz sie pakuju i caly czas marudze. Bo jeszcze musze to, tamto i pierdziamto..., No, nie znowu za cieżko. KUUURDE za nim wyjade to sie wykoncze!!

Apteczka, sreczka...spodenki, bluzeczka ..ble, ble, ble zadna ze mnie podrozniczka.

Byle do piatku


Help me

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz